Metamorfoza naszej Lady!
Lady trafiła do nas z dramatycznie zaniedbaną sierścią. Była pokryta górą kołtunów i dredów. Pierwsze, amatorskie strzyżenie zaliczyła zaraz po przybyciu. Uwolniło ją to od ciężkiego, skołtunionego kożucha. Ale po kwarantannie przyszła pora na profesjonalny lifting. I tu dziękujemy Magdzie z Na Psi Urok, która osobiście przyjechała do naszej damy.
Lady została odmieniona na elegancką i pachnącą!
Z godnością nosi swoje imię jako starszawa, pełna wdzięku pani.
Dziękujemy!